Karol Kowalski Charlée - Malarstwo - SD Mokotów

O wernisażu pisać nie warto, pojawiło się tylko kilka osób. Taki już los wystaw retrospektywnych nieżyjących artystów, którzy większość twórczego życia spędzili poza Polską. Warto natomiast zdecydowanie napisać o samym malarstwie Karola Kowalskiego, może nie wybitnym, ale na pewno bardzo interesującym. 

Bo choć artysta urodził się zbyt późno, aby współtworzyć Ecole de Paris, to właśnie w tym duchu należy odczytywać jego twórczość, z gruntu francuską, a raczej paryską w wyrazie. Oczywiście przyznać należy, że jego malarstwo było znacznie zapóźnione w stosunku do aktualnych trendów w sztuce. Niemniej jednak Kowalski postanowił samodzielnie przećwiczyć wszystkie kierunki nowoczesnej sztuki: odkrycia impresjonistów, lekcję Cézanne'a, doświadczenie kubizmu, aby dojść do abstrakcji geometrycznej, realizowanej w oparciu o efekty barwne w duchu Roberta Delaunay'a.

Na wystawie znalazły się prace z różnych okresów twórczości artysty. Takie zestawienie pozwala prześledzić wręcz ze szkolną dokładnością kolejne fazy rozwoju malarskiej osobowości Kowalskiego. A jest to śledztwo przyjemne, bo Charlée był warsztatowym perfekcjonistą, w każdą kompozycje starał się tchnąć własną osobowość, tworząc płótna dekoracyjne w wyrazie i kolorystycznie nasycone, na które nie trudno spojrzeć przychylnym okiem. Nie był rewolucjonista, raczej rzetelnym rzemieślnikiem sztuki, niemniej jego malarstwo może się podobać, także i dziś.