Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
AMBROZIAK Sylwester | Głowa II, 2005 r.

Sylwester AMBROZIAK (ur. 1964, Łowicz)

Głowa II, 2005 r.

ceramika, 22,5 x 25 cm
sygnowany i datowany u dołu: `II | A. 05 | 2/3`

"Rzeźby Sylwestra Ambroziaka, jego twórczość zajmuje wyjątkowe miejsce w sztuce. Nie tylko w sztuce tworzonej w Polsce. Ale na świecie, w Europie. Na czym polega ta wyjątkowość? Polega przede wszystkim na zdecydowanie oryginalnym mówieniu o człowieku. Tzn. na prezentacji takiego punktu widzenia, który prawie w ogóle nie występuje już we współczesnym świecie. Albo występuje szczególnie rzadko. Jak ruch hippisów i Woodstock. Jak John Lennon czy George Harrison. Lub w jak odległej historii misja św. Franciszka ze swoją miłością do ludzi i zwierząt. Rzeźby Ambroziaka są rzeźbami antropologicznymi. Są takie, jak większość rzeźb na świecie. Różnią się jedynie tym, że mówią nam o człowieku z miłością bezgraniczną. O każdym człowieku. Mówią nam o jego bezradności, samotności i wyciszonych, sekretnych emocjach. Mówią nam, że wszystko to co mamy, to nasze ciało, które szybko przemija. Że jesteśmy chwilowymi, groteskowymi posiadaczami jakiejś cielesności. Że najpierw jesteśmy apolityczni, areligijni, akulturowi i aspołeczni. Że jesteśmy tylko ludźmi. Że w gruncie rzeczy w ogóle się nie różnimy. I jesteśmy o tym coraz bardziej przekonani, kiedy oglądamy kolejne rzeźby artysty. Tylko, że w tą elementarną prawdę wątpi wielu ludzi. Wątpi wiele krajów, miast i narodów. A właściwie, to każdy z nas wątpi. I możemy zaraz dodać, że wszystkie nieszczęścia tego świata biorą się z niezgody na tak postawioną tezę. Niezgody na wypowiedzenie dość oczywistego stwierdzenia: wszyscy jesteśmy tacy sami - bezbronni, samotni, zagubieni. We wszechświecie i wśród bliskich. Paradoksalnie, do innego - nieprzyjaznego - myślenia o innych ludziach jesteśmy codziennie zmuszani przez religię, politykę, kulturę, obyczaje, społeczne hierarchie i zasady. Jesteśmy moralnie zobligowani do tworzenia absurdalnych roszczeń mówiących o naszej wyjątkowości czy wielkości i do szukania uzasadnień, by zdobyć "jakąś moc" i poniżyć innych. By nie kochać innych ludzi. Artysta dokonał dla siebie, na użytek swojej misji, dość intrygującego odkrycia. Postąpił dokładnie odwrotnie, niż rzeźbiarze w starożytnym Egipcie. Zamiast szukania cech indywidualnych każdej postaci zaczął szukać cech wspólnych. Wynalazł dla nas wspólną twarz. Wspólne oczy i nosy. Wspólne usta. Wynalazł wspólną głowę dla ludzi. Znacznie większą. Wspólne nogi, tułów i ramiona. I podobną, miękką, ludzką formę. Oczywiście wiemy, że takich ludzi nie ma naprawdę. (...) Pozostaje jeszcze kwestia inspiracji i umieszczenia twórczości artysty wśród współczesnych tendencji w sztuce. No właśnie, i tutaj mamy kłopot. Łatwiej byłoby nam znaleźć podobne myślenie formalne w malarstwie i rysunku. Być może idea "uniwersalnego człowieka" istniała wcześniej w rzeźbie afrykańskiej, być może wpływ dramatycznego, ekspresjonistycznego myślenia artystów z lat 80-tych był w przypadku tej twórczości bardzo ważny. Ale widzimy też wpływ rzeźby ludowej z naszego kręgu kulturowego i poniekąd wpływ twórczości Jerzego Beresia, który już w latach 60-tych uciekł od klasycznego myślenia o formie rzeźbiarskiej zaburzając wyobrażenie wszystkich, jak powinna wyglądać rzeźba. Zresztą precyzyjna identyfikacja formalna nie jest już aż tak ważna, jeśli artysta mówi o rzeczach doniosłych. Możemy jedynie stwierdzić, że rzeźby Ambroziaka są wstrząsające, porażające wręcz, ponieważ całkowicie nie są podobne do swojego środowiska. Tj. do swojej dyscypliny - rzeźby. Negują wielką tradycję rzeźby związanej z władzą, patetyczną historią narodów i jej bohaterów. Są dokładną odwrotnością poszukiwania i prezentowania wszelkiego patosu. Nie mają też nic wspólnego z wielką tradycją modernistyczną. Nie wiemy, nie jesteśmy przekonani, czy jego rzeźby zbliżają się do postmodernistycznego myślenia o sztuce. Być może. Ważniejsze jest inne odniesienie, które wymieniliśmy na początku: zbliżają nas do myślenia o człowieku z miłością bezgraniczną" (Władysław Kaźmierczak, Rzeźba jako miłość bezgraniczna, EXIT, no. 3(59)/2004, str. 3470-3473)

cena wywoławcza: Informacja dostępna po wykupieniu abonamentu

Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
AMBROZIAK Sylwester

Zajmuje się rzeźbą i rysunkiem oraz instalacją i eksperymentalnym filmem animowanym. W latach 1983-1989 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Rzeźby w pracowni prof. prof. Jerzego Jarnuszkiewicza, Stanisława Kulona i Grzegorza Kowalskiego oraz Rysunku w pracowni prof. Mariana Czapli. W roku 1989 obronił pracę dyplomową, której główną częścią była grupa figuralna Kuszenie św. Antoniego, pod kierunkiem prof. Grzegorza Kowalskiego. W latach 1990-1992 w ramach stypendium Fundacji Notoro i Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku realizował tryptyk monumentalnych rzeźb z brązu Jeździec Polski. W latach 1993-1994 był stypendystą Fundacji Kultury. W 1997 roku otrzymał wyróżnienie za rzeźbę Kain i Abel na wystawie Sacrum w Częstochowie. W latach 2004-2005 był stypendystą Kulczyk Foundation. Trzykrotnie (1994, 1999, 2008) nominowany do nagrody Paszporty Polityki. Jest autorem ponad siedemdziesięciu wystaw indywidualnych, brał udział w ponad stu dwudziestu wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą. Debiutował jeszcze jako student, kilkakrotnie przed dyplomem prezentując w Dziekance i na ASP akcje i rzeźby. Prace te wpisywały się w nurt nowoekspresyjny w sztuce młodych. Również w późniejszej twórczości artysta reprezentuje styl oparty na ekspresjonistycznych środkach wyrazu: uproszczeniu i zbrutalizowaniu bądź zdeformowaniu kształtów, przerysowaniu szczegółów i proporcji, w rzeźbie w drewnie - wprowadzeniu ostrej polichromii. Na wyraz jego rzeźb oddziałała też sztuka ludowa i prymitywna, w tym charakterystyczne cechy formalne figur i masek afrykańskich. Artysta chętnie podejmuje motywy i tematy antyczne, podając je w zgoła nieklasycznej formie. Drugim ulubionym jego wątkiem są tematy biblijne i chrześcijańskie, często poddawane – poczynając od drastycznego dyplomu – interpretacji i uaktualnieniom dalekim od kanonu i doktryny. Twórczość Ambroziaka, wcześnie dostrzeżona i doceniona, była wielokrotnie pokazywana na wystawach, wśród których zwracają uwagę wspólne prezentacje z malarzem-ekspresjonistą Eugeniuszem Markowskim. Związany od 1990 z Fundacją NOTORO (sponsorem wspomnianego cyklu „Jeździec Polski”), uczestniczył w organizowanych przez nią wystawach i sympozjach. Często wystawiał za granicą, szczególnie w Niemczech. Jego prace były też prezentowane na przeglądowych lub problemowych wystawach sztuki polskiej, jak: „Konfrontacje Artystyczne Toruń´91”, „Wokół rzeźby polskiej lat 70. i 80.”, Orońsko 1995, „Figura w rzeźbie polskiej XIX i XX wieku”, Orońsko-Warszawa 1998-1999, „Wojna w człowieku”, Orońsko 2001, „W stronę Innego”, BWA Katowice 2006.
Od roku 2005 artysta zaczyna posługiwać się nowym materiałem takim jak silikon/ powstaje cykl „Niewiniątka” 2006/7, oraz żywicą epoksydową / cykl „Laleczki”2008/9, „Opuszczone” 2010,„Szklane paciorki’2011/12, oraz wprowadzać animację i nagrania dźwiękowe jako integralne części projektów/ powstały filmy animowane: „Pokój” 2010,”Baranek” 2011, „Łąka” 2012/
Prace artysty znajdują się w zbiorach muzealnych oraz kolekcjach prywatnych w kraju oraz za granicą: m.in. Muzeum Sztuki Współczesnej Radom, Muzeum Okręgowe Toruń, Muzeum Rzeźby Współczesnej CRP Orońsko, Muzeum Akademii Sztuk Pięknych Warszawa, Muzeum Okręgowe Bielsko-Biała, Centrum Sztuki Współczesnej Galeria El, Międzynarodowa Kolekcja Sztuki Współczesnej „Notoro”, „Stary Browar” Poznań, Kolekcja „Zachęty” Poznań, Galeria Miejska „Arsenał” Poznań, Kunsthalle Exnergasse Wiedeń, Hotel Intercontinental Wiedeń, Galeria Promocyjna – Fundacja EXIT Warszawa, Fundacja Kultury Warszawa, Kolekcja Art.&Business Warszawa Kunstbahnhof Herrnhut Niemcy, Elbach/Eubabrun Plauen Niemcy oraz w prywatnych kolekcjach w Polsce, Austrii, Francji, Niemczech, Belgii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Luksemburgu i Szwecji.

Informacje dla kupujących:
Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).
 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68   tel. kom.: 506 122 445
e-mail:
aukcje@artinfo.pl
 

Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 10 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i naliczana jest degresywnie w zależności od kwoty wylicytowanej: do 100 000 złotych (włącznie) – w wysokości 18%, a powyżej 100 000 złotych – w wysokości 15%.


Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.
biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl